Tym razem wyjątkowo wybraliśmy się z Mieciem w sobotę, również wyjątkowo odwiedziłem parking nr3. W planie nurkowanie na 60 metrów, w celu sprawdzenia lokalizacji z prawdopodobną ścianką.
Na parkingu zastaliśmy tylko jeden samochód, trochę mnie to dziwiło że tak mało samochodów, 20 minut później parking był już pełny, jakby był środek lata. Muszę pochwalić Janka za ten zielony barak do przebierania, fajna sprawa, gdy aura na zewnątrz nie rozpieszcza.
Weszliśmy do wody i podążamy najpierw tak jak na garb, czyli kierunek 300, na 20 metrach odbijamy w lewo i chwilę płyniemy w tym kierunku. Dopływamy do kamienistego stoku, po którym schodzimy kilka metrów niżej. Za chwilę Darek pokazuje żeby odbijać w prawo. Ok odbijamy, ale coś mi nie pasuje, nie widziałem drzewa. Na 27 metrach mijamy małą ściankę, nie widziałem jej jeszcze, a za chwilę dopływamy do drzewa, które powinno być już dawno za nami. No tak, myślę sobie, przestrzeliłem i za długo płynęliśmy w lewo, w głowie pojawiają się myśli żeby odpuścić jakby na to nie patrzeć trudne nurkowanie. Ale Miecio ciśnie dalej, sprawdzam jeszcze azymut pierwszego garbu (150 w górę) i podążam za Darkiem.
Dalej płyniemy już na północ (0), aż do 55 metrów, dalej już jak prowadzi nas stok. Płynę około dwóch metrów nad dnem, widoczność mamy całkiem dobrą a latarka sięga daleko, rozglądam się i widzę dookoła muł, jakieś dziwne pagórki usypane a jakżeby inaczej z mułu. Płyniemy tak kilka minut, ale oprócz mułu nie dostrzegam nic ciekawego. Spoglądam na budzik (27 minuta) i pokazuje dla Miecia że czas spadać, spoglądamy na kompasy i zaczynamy powrót na azymut 140.
W 31 minucie dopływamy do 42 metra, na którym robi się zupełnie płasko, aż 6 minut nam zajęło dopłyniecie do 40 metra, nie przejmujemy się jednak tym, spodziewaliśmy się tego. Budzik dodał kolejne kilka minut i dzwoni już mi TTS 35 minut. Na 21 zmiana gazu i powoli sobie płyniemy na południe. Na 9 metrach zaczynamy spotykać ślady obecności innych nurów, czyli namulone, a po przepięciu na tlen, dopłynęliśmy do płytkiej platformy i zrobiła się nam marszałkowska. Namulone okrutnie, na platformie kilka osób, obok platformy jeszcze więcej. Jakieś autobusy im po podstawiali czy co……
Widoczność w Hańczy mamy już całkiem dobrą, podobała mi się woda, tylko nie robiłem zdjęć, bo jakoś mało interesujący mi się wydawał muł. Pewnie Darek zmontuje jakiś film.
Temperatura wody wynosi obecnie 7.6 stopnia na 6 metrach.