W końcu w ukochanym jeziorze, perle Suwalszczyzny, rezerwacie SPK. W Hańczy. Tym razem na typowym nurkowisku na wschodnim brzegu. Ekipa sześcioosobowa – plan – poszukiwanie dłubanki. Najpierw platforma na 6 m, potem poręczówka do skrzyni, lekko w lewo na krótką modlitwę za tych, co zostali, i w dół – główna cześć nurkowania poszukiwawczego (bez wydobywczego). Generalnie w miarę szybko osiągnęliśmy głębokość operacyjną i ruszyliśmy w lewo. Ok. piętnastominutowe pływanie po mule z lekkim stokiem. Od czasu do czasu przewodnik kontrolował stok odwracając się do grupy, a tam kosmos oświetlony jak na filmie Marsjanin. Lamp więcej niż nurków, ale przez to łatwiej można było określić kierunek płynięcia i opadanie stoku. W końcu w ok. 25 min trafiliśmy – jest! Ale zaraz, dłubanka z rufą zbitą z deski i burty wzmocnione? Nie, to nie to. To łódź wiosłowa! Wypełniona kamieniami. Widocznie za dużo tego towaru było i poszło na dno. Sesja fotograficzno-zdjęciowa. Mieciu skręcił film, Sławek cyknął fotki i rozpoczęliśmy wynurzanie. I tu zagadka. Mieliśmy szukać drugiej łodzi, tylko podczas briefingu nie ustaliliśmy na jakiej ona jest głębokości (to wiedział tylko Sławek). Grupa się rozdzieliła, Oskar i Maciek dalej popłynęli w lewo, reszta w kierunku powrotnym (do platformy) i oni trafili na drugą łódkę. Zrobili parę zdjęć, film i wrócili na Nx50 do wyjścia. Przygód nie brakowało. Zmiana Maćka wzburzyła muł z dna, Robert miał problemy z automatem stagowym. 12-15 min deko. W miarę szybko poszło. Czas całkowity ok. 60 min (u każdej pary inny). Po nurkowaniu Sławek zabrał na nurkowanie Anię pierwszy raz w suchaczu. Widać było walkę, zakończoną utratą płetwy. Sławcio potem pływał jeszcze 10 min i znalazł. Jego czas w wodzie wyniósł ponad 80 min.
Na powierzchni spór był duży odnoście tego, która z łódek była większa. Spór nierozstrzygnięty – jest temat na drugie nurkowanie – z miarką 😉
Ekipa: Oskar i Maciek, Sławek i Mieciu, Justyna i gościnnie Robert. Drugie nurkowanie to Sławek i Ania. Support na brzegu: Monika
Gazy: Nx28+Nx50 lub Air+Nx50, Ania Air
Tekst: Oskar Kielczyk – Klub Płetwonurków Skalar Białystok
Zdjęcia: Sławomir Paniczko
Kamera i montaż – Dariusz Szymański