Zachęceni ostatnim wyjazdem ponownie wybraliśmy się do Danusi. Tym razem postanowiliśmy uzbroić się w statywy do aparatów. Za główny cel obrałem sprawdzenie sprawdzenie zaszumienia zdjęć wraz ze zwiększaniem wartości ISO. Szło to w miarę sprawnie, zajęty czymś nowym, mocno się zdziwiłem że 113 minut w 4 stopniach a ja nawet zbytnio nie zmarzłem.
W efekcie tego test, wyszło mi, że ISO400 nie wprowadza jeszcze praktycznie wcale zaszumienia. Natomiast ISO6400 jest najwyższą akceptowalną wartością. Niestety w czasie tych zabaw w półmroku, większość moich zdjęć wyszła nieostra. Okazało się że o ile przy ustawieniu punktu ostrości na „szeroki” czy „środek” przy większej ilości światła aparat sobie radzi poprawnie. To w półmroku nie potrafi złapać autofocusa. No nic ISO już przetestowałem, następnym razem trzeba będzie przetestować tryby ostrości.
Tym razem DECO zrobione po nowemu, czyli zrobienie prawidłowej długości przystanek na 3 metrach zaowocował brakiem objawów zmęczenia.