Dodaję wpis trochę późno, ale lepiej późno niż później. Wyjazd typowo fotograficzny. Zaplanowałem sprawdzić jak będzie się pływało z 3 ramionami do lampy. Czyli odsunąć światło jak najdalej od aparatu. Cóż, zrobiło się już z deka bogato, 16”+16”+14” cali w ramionach, plus łączniki. Wyszło gdzieś 130cm na jedną stronę, jak nie więcej.Szkoda że Oskar nie zrobił mi żadnego zdjęcia. Nie było lekko płynąć, na szczęście całe nurkowanie spędziliśmy na dłubankach. Po nurkowaniu doszedłem do wniosku że trzy ramiona to za dużo, pływać dużo, dużo gorzej niż z dwoma. A efekt prześwietlania zdjęć w rogach dalej jest widoczny. W poszukiwaniu idealnej konfiguracji domówiłem kilka ramion u chinola.