Miał być typowy zwykły nurek na trzecim parkingu, a wyszły szczupaki
Sezon w pełni, ludzi na parkingu pełno, więc razem z Oskarem i Maćkiem najpierw płyniemy na małą ściankę na 25 metrach, która jest pod platformą z lustrem, następnie udajemy się na północ.Po drodze widzę pierwszy raz ogromne drzewo, które ktoś musiał tu zatopić bo wcześniej go nie było. Mijamy malutką ściankę na 18 metrach i udajemy się na odległą mało uczęszczaną ściankę na północy. Zwykły nur, widoczność w zależności od miejsca, jak nikt nie namieszał to całkiem nieźle jak na tą porę roku. I już prawie gdy mieliśmy wychodzić, prawie zderzyłem się ze szczupakiem. Nie widząc go, płynąłem wprost na niego. Na szczęście Oskar mi go zasygnalizował. No i w tym momencie oddałem się całkowicie robieniu zdjęć. Chłopaki z racji pilnej potrzeby spuszczenia ciśnienia, popłynęli dalej. A ja rozpocząłem ganianie za szczupakiem. W pewnym momencie przyprowadził mnie do drugiego. Ten moment możecie obejrzeć na filmie. Niestety trwało to tylko chwilkę więc nie zdążyłem zrobić sensownych zdjęć. Musiałem wybierać za którym płynąć. Popływałem jeszcze chwilkę i po około 30 minutach ze szczupakami wyszedłem z wody.Całość nurkowania wyszła całkiem spora, bo w sumie 125 minut :D.Wniosek: nawet na ogniskowej 18 mm jest za szeroko, do robienia ładnych kadrów. Skurczybyk nie dawał się tak blisko podpływać. Niestety znów mam zaległości i już dwa wyjazdy z tego roku mam nie wrzucone na stronę. Jakoś mało się udzielacie, więc nie wiem czy to ktoś w ogóle czyta. Przypominam, wpisy na dole strony można komentować, email można wpisać dowolny, jak ktoś nie ma ochoty podawać. Zachęcam również do zapisania się do newslettera, wysyłam tam tylko powiadomienia o nowych wpisach na stronie. Zapraszam również na kanał który utworzyłem na telegramie. https://t.me/hancza Po ponad 5 miesiącach, jestem coraz bardziej utwierdzony w dobrze podjętej decyzji, więc
FANG – FUCK YOU!
Dodaj komentarz