Plan nurkowania:
Dalej, dalej, cieplej to można popłynąć dalej i zerknąć co tam nowego za ścianką drewnianą.
Lokalizacja:
Jezioro Hańcza. Zachodni brzeg. Nurkowanie u Danusi.
Ferajna:
Ja i Oskar.
Akcja:
Wyjazd skoro świt, o 6:01 byliśmy już zapakowani i wyruszaliśmy od Oskara.
Nurkowanie podobne do poprzedniego, tylko tym razem w planie popłynąć do samego końca tzw. trasy widokowej nr 1. Kiedyś tak to nazwałem i bez wątpienia jest to jedno z najlepszych tras, przez około 60 minut prawie cały czas coś się dzieje i jest na czym oko zawiesić.
Tym razem możecie zobaczyć zdjęcia ścianki drewnianej doświetlanej jedną latarką trzymaną w ręce. Tak, ta ścianka jest taka brązowa, a strukturą przypomina drewno.
Na koniec odwiedziliśmy jak zwykle ściankę rakową. Ilość i wielkość raków przeraża, to istna inwazja. Nie dość, że jest ich bardzo dużo, to są zdecydowanie większe niż w zeszłym roku.
Widoczność:
Kibel. Słabo. Nie tragicznie, ale nieciekawie.
Parametry nurkowania:
Czas 96 minut, Maks 30 m, Śr. 16,3 m,
Gazy: AIR, EAN50, O2
Termoklina około 9 metra.
Temp. wody min 5,1°C max. 13,4°C
Temp powietrza: nie pamiętam 15°C ?
Konkluzja:
Trzeba częściej jeździć.
Mnostwo inwazyjnych rakow sygnalowych. Zauwazylem, ze w ostatnich latach rozplenilo sie tego dziadostwa na Hanczy co niemiara.