Plan nurkowania:
Dawno nas nie było na parkingu numer zero, więc czas sprawdzić co tam na maryjce…..
Lokalizacja:
Jezioro Hańcza. Parking 0 z pola byłego sołtysa.
Ferajna:
Ja i Oskar.
Akcja:
Wyjazd jak zwykle, o 7 od Oskara. Po krótkiej pogawędce dowiedziałem się, że będziemy pierwsi w tym roku na tym parkingu. Niestety mało chętnych na nurkowania z tego pola, to i właścicielowi nie za bardzo chce się tu robić. Ławki się rozpadają, a parking jest mocno zaniedbany.
Woda podobna jak ta w zeszłym tygodniu. Niezła ale bez rewelacji, mleko i zimna jak to zimą. Jest zima to musi być zimno. „Pani kierowniczko, czy ja palę? Ja palę przez cały czas”
Nurkowanie według standardowego planu:
stolik –> skrzynia –> dłubanka –> Maryjka –> Ryszard którego przegapiliśmy –> powrót
Ale muszę napisać, że skala dziur w moim durszlaku zwanym suchym skafandrem przekroczyła dopuszczalną skalę, więc w poprzednim tygodniu zalepiłem dziury w prawej nodze, rewelacja! od dawna już nie wyszedłem z wody w suchych skarpetkach. Ale że równowaga w przyrodzie musi być, to miałem dziurę w rękawicy. Jest zima……….
Widoczność:
Tak jak pisałem podobnie jak tydzień temu. Mleko, oceniam na maks 8 metrów.
Parametry nurkowania:
Czas 87 minut, Maks 39 m, Śr. 17,8 m,
Gazy: AIR, EAN50
Termokliny brak
Temp. wody min 3,4°C max. 3,6°C
Temp powietrza: 4°C
Konkluzja:
Brak, może się rozkręcimy.
test